Kochani .......tym razem post
prosto z kuchni,
czas na wiejskie smaki
i małe co nieco...
Na Starości nastał czas wypieku chleba,
chleba na zakwasie.
Otóż koleżanka z pracy uszczęśliwiła mnie owym zakwasem,
Nigdy wcześniej nie piekliśmy chleba,
a tu proszę.
Wędlin nie kupujemy,
bazujemy na swojskich
i kiełbasce z dziczyzny.
Mamy dobrze z Panem S.
Czyli Wiem co Jem:)
Czyli Wiem co Jem:)
No i chlebek z własnego wypieku.
- smakuje wyśmienicie.
Jak dobrze pójdzie, to z czasem wezmę się
za wyrób masła:)))
Zakwas powędrował dalej.
Liczę, że do mnie wróci...
* * *
Staramy się zwracać uwagę na to co jemy,
a bardziej M, który oprócz czytania etykiet
usiłuje ograniczyć słodycze naszym dzieciom. Ostatni pomysł,
aby łakocie wprowadzić na salony tylko
w soboty:)
A jak u Was z tym zdrowym odżywianiem?
My dążymy w dobrym kierunku
- tak myślę.
Ale kto nie lubi pizzy?!
na bazie mąki razowej,
oczywiście:)
* * *
Staramy się zwracać uwagę na to co jemy,
a bardziej M, który oprócz czytania etykiet
usiłuje ograniczyć słodycze naszym dzieciom. Ostatni pomysł,
aby łakocie wprowadzić na salony tylko
w soboty:)
A jak u Was z tym zdrowym odżywianiem?
My dążymy w dobrym kierunku
- tak myślę.
Ale kto nie lubi pizzy?!
na bazie mąki razowej,
oczywiście:)
* * *
* * *
A może przepis dla chętnych:)
* * *
Książka kucharska
dla dziewczynek
- prezent urodzinowy Julki...
okazała się pomocna:)
* * *
* * *
* * *
* * *
PS. Kolejny post to metamorfoza komody
A. F.
PS. Kolejny post to metamorfoza komody
A. F.
Widzę, że twoja rodzinka jest niemalże samowystarczalna pod względem kulinarnym. Przynajmniej jecie zdrowiej bez konserwantów. Same smaczności, mniam mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Aniu coś w tym jest:) Z uwagi ma miejsce w którym mieszkamy ( do sklepu 2km,a i zaopatrzenie pozostawia wiele do życzenia) Tak więc działamy.
UsuńNie ma to jak świeżynka...chlebek taki na pewno smakowałby mi bardzo, uwielbiam wszelki chlebki na zakwasach...do tego świeżutkie masełko i nic więcej mi nie potrzeba...ach...fajnie macie...już czuję ten zapach...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
To prawda smaczek jest:)
UsuńMmmmm.... smakowity post. Też nie mogę doczekać się Twojej metamorfozy komody,będziemy miały podobne posty:)Pozdrawiam serdecznie. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńKasiu, nastał sezon na " nowe" komody:)))
Usuńsame pysznosci :)
OdpowiedzUsuńwww.homemade-stories.blogspot.be
Ależ to wszystko smakowicie wygląda i nie wątpię, że również wspaniale smakuje. Czekam na pokaz komody. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJezusieńku, wszędzie dziś widzę takie pyszne jedzenie!
OdpowiedzUsuń