Jestem, jestem.....a kiedy mnie nie ma, to zawsze tyle się dzieje...
Zwyczajne życie, moja codzienność.
Święta rodzinne jak zawsze,
za chwilę następne,och ten czas....
za chwilę następne,och ten czas....
ferie nietypowe w tym roku, nasz pupil pochłonął całą nasza uwagę
i wszystkie mniej ważne sprawy nie istniały.
Na szczęście kot Czarnuch wraca do formy,
choć jeszcze odcięty od świata.
W Szczerym Polu zimowe klimaty
odchodzą do lamusa.
Za zimą nie przepadam, tak więc o tęsknocie mowy nie ma, ależ oczywiście...kadry zimowe powstały, jak co roku i pozostawione do wywołania Never!
Jako, że mamy połowę marca czyli jestem tuż po urodzinach mojej nastolatki,
okazja szczególna
do świętowania i spotkania rodzinnego.
Staram się zawsze przygotować coś od siebie i tak było tym razem.
Powstał Exploding box z okazji 16-tych urodzin naszej latorośli.
Nie jest to mój " boxowy" debiut, chciałam, żeby był wyjątkowy, taki jedyny w swoim rodzaju,
taki inny niż wcześniejsze, taki "Julkowy".
Jako dodatek upatrzona wcześniej i leżakująca na dnie szuflady TOALETKA, czekała na swój czas. Nastolatka powinna być zachwycona - pomyślałam, gdy znalazłam
to cudo,no ja bym była.
Róż w połączeniu z szarością zawsze do mnie przemawiał,
na takie więc połączenie zdecydowałam się
i tym razem.
A dodatek czarnego dla przełamania całości.
Niespodzianka się udała,
także mogę pokazać jak się prezentuje.
Toaletka zakupiona w sklepie internetowym TUTAJ
Stemple pochodzą ze strony na Fb od utalentowanej i niezawodnej
Marty TUTAJ
Pozdrawiam
w oczekiwaniu wiosny,
tej prawdziwej i żadnym MOIM "chciejstwem" wymuszonej.
A.F
.
i wszystkie mniej ważne sprawy nie istniały.
Na szczęście kot Czarnuch wraca do formy,
choć jeszcze odcięty od świata.
W Szczerym Polu zimowe klimaty
odchodzą do lamusa.
Za zimą nie przepadam, tak więc o tęsknocie mowy nie ma, ależ oczywiście...kadry zimowe powstały, jak co roku i pozostawione do wywołania Never!
Jako, że mamy połowę marca czyli jestem tuż po urodzinach mojej nastolatki,
okazja szczególna
do świętowania i spotkania rodzinnego.
Staram się zawsze przygotować coś od siebie i tak było tym razem.
Powstał Exploding box z okazji 16-tych urodzin naszej latorośli.
Nie jest to mój " boxowy" debiut, chciałam, żeby był wyjątkowy, taki jedyny w swoim rodzaju,
taki inny niż wcześniejsze, taki "Julkowy".
Jako dodatek upatrzona wcześniej i leżakująca na dnie szuflady TOALETKA, czekała na swój czas. Nastolatka powinna być zachwycona - pomyślałam, gdy znalazłam
to cudo,no ja bym była.
Róż w połączeniu z szarością zawsze do mnie przemawiał,
na takie więc połączenie zdecydowałam się
i tym razem.
A dodatek czarnego dla przełamania całości.
Niespodzianka się udała,
także mogę pokazać jak się prezentuje.
Toaletka zakupiona w sklepie internetowym TUTAJ
Stemple pochodzą ze strony na Fb od utalentowanej i niezawodnej
Marty TUTAJ
Pozdrawiam
w oczekiwaniu wiosny,
tej prawdziwej i żadnym MOIM "chciejstwem" wymuszonej.
A.F
.
Cudeńka :)) najlepsze życzonka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Julii:)
Usuńpiękna
OdpowiedzUsuńCudowna praca!!!Wspaniały prezent!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPrezent od serca:)
UsuńWow małe dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńAniu, przepiękny prezent stworzyłaś :) I jak świetnie sfotografowany :) Życzę Ci szybkiej wiosny na tych pięknych Mazurach. My również tylko czekamy,aż zrobi się cieplej i obieramy kierunek Mazury :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Miło, że się podoba.Nasze Mazury gotowe na wiosnę.Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńŚwietne pudełko . A toaletka prze,przeurocza normalnie . Szczęśliwego życia dla córki :)
OdpowiedzUsuńToaletka też mnie zachwyciła i już wiedziałam, że to dobry wybór.Pozdrowienia Emilio!
UsuńJa też jestem zachwycona!! To przepiękne cudeńko!!
OdpowiedzUsuńFajnie jak się podoba, nie tylko mi:)
UsuńŚwietne pudełko, komodka piękna, prawdziwa perełka.:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że toaletka wpadła w moje ręce:) pozdrawiam Celu.
UsuńBardzo bym chciała dostać prezent w takim pudełku. Super
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń