Witam.....
wszystkich moich obserwatorów,
czytających oraz podglądających.
Wszyscy mile widziani.
Dziękuję również za miłe komentarze pod postami.
A dziś obrzucę Was nieco fotkami z Naszą Polską Mazurską Jesienią.
Fotki powstały tydzień temu,
co prawda kolejny piękny weekend
za nami.
A dziś już nie jest tak miło za oknem,
słoneczka brak
i drzewa zrzucają swoje ostatnie liście.
Krajobraz zmienia się z dnia na dzień.
A na Mazurach deszczowe chmury nad nami
A, że dopadła mnie niemoc, to i zdjęcia nieco spóźnione,
ale zgodnie z planem SĄ.
Żeby mnie tylko zima nie zastała:))
Oto Polska Złota Jesień
w Szczerym Polu
Wystarczył tydzień,
aby zaczerwienił się
winobluszcz
Jedynka na Naszej Starości
- w jesiennej odsłonie
Część naszego zwierzyńca
Migawki w drodze do mojego Giżycka
A to jeden z moich ulubionych krajobrazów w okolicy - brzozy w polu.
Okolice Złotego Pola.
Poniżej Nasz Las / oczywiście własność LP Lasów Państwowych/
ale NASZ, ponieważ posadzony własnoręcznie.
Wraz z moim M. mamy na swoim koncie
parę posadzonych powierzchni lasu.
Ale ten jest szczególny,
często wracając na stare śmieci,
mijamy go po drodze.
Z sentymentem podziwiamy jak rośnie.
Liczy już ok.17lat.
Pamiętam, że Kamil miał w tym czasie 10 m-cy.
Świerkowy Las na tle starego.
A jak u Was z sadzeniem drzew?
Temat Wam bliski .........?
Ale miało być o wiośnie jesienią......
Otóż w minioną sobotę - moje pierwsze wyjście po chorobie.
A dokąd...?
Oczywista oczywistość, że do mojego ogrodu.
Tak więc, to już ostatni dzwonek
na kwiaty cebulowe.
Mam już część w ziemi której nie wykopuję.
Tulipany - moje ulubione wiosenne kwiaty.
Ale, że wciąż mi ich mało,
więc zakopałam co nieco.
I liczę, że wiosną
będą cieszyć swoim widokiem.
Nawet do wolnostojącej donicy kilka wrzuciłam .
W taki oto sposób już planuję wiosnę.
Kolejny temat to przygotowanie moich ulubionych pelargonii
do zimy.
Już nie pamiętam , kiedy o tej porze
pelargonia była w tak dobrej kondycji.
Z żalem ścięłam kwiatostany,
aby móc ulokować je
w ciemnym i suchym miejscu
na zimowanie.
U mnie skrzynki z pelargoniami trafiają do piwnicy.
Od czasu do czasu umiarkowanie podlewam.
Wczesną wiosną wystawiam je do światła.
A latem jak znalazł w Szczerym Polu.
Nie byłabym sobą - cięte kwiaty pelargonii zabrałam do domku
jako ozdobę salonu.
Tak, tak przedłużyłam ich żywot
i tym samym
mam małą przyjemność
- mając je jeszcze na oku.
Tak niewiele do szczęścia potrzeba.......
Zerknijcie :)
A i sadzonki malinek wykopane,
pojechały do nowej właścicielki,
oby się przyjęły i owoce dały .
To tyle co do porządków ogrodowych.
*****
Jak ja kocham jesienne dekoracje....
Ściskam
Ania
Piękna jest ta nasza jesień . A tulipany uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTak na marginesie-obie z Kasią mieszkamy niedaleko Giżycka ( Kasia nieco bliżej, ja trochę dalej). Pozdrawiam . Basia z Mazurskich pasji
O jak miło:) Giżycko to moje miasto tu się urodziłam tu dorastałam i tu mam rodziców. Także chętnie i często do Giżycka wracam.Pozdrawiam z bliska:)
UsuńAniu cudna ta Twoja jesień i las, który zawsze będzie Wasz...szczęściarze!!! droga do Giżycka przecudna, jak u Ani z Zielonego Wzgórza...
OdpowiedzUsuńmy sadzimy drzewa, ale w ogrodzie:) mamy tam kilka świerków, piękną jarzębinę i kilka tuj...:)to nasz ogrodowy las:)
Buziaki z mokrej Różanej:)
Agnieszko, a ja mam słabość do brzózek, przymierzamy się do posadzenia w ogrodzie.A jarzębina cudna....szczególnie o tej porze roku.Także każdy ma na swoim koncie Swój Las.U nas też dziś deszczowo.Buziaki:)
UsuńJesień, ta kolorowa, przetykana słońcem i babim latem jest piękna, później już niekoniecznie...;) też sadzimy drzewa w naszym lesie i na naszej działce, rokrocznie ok. 100 sadzonek, różnie z nimi bywa, albo się przyjmą, albo nie. Na działce mam już 20 letni las własnoręcznie nasadzony i duży, bo w tle jest naprawdę stary las z ogromnymi drzewami - wygląda to pięknie, pozdrawiam, ab.
OdpowiedzUsuńAniu, możesz być dumna z takiego drzewostanu:) pozdrawiam
Usuńoj., kochana, tak pięknie u Ciebie...:) Aż się zawstydziłam. Bo u mnie ogród w odstawce...Warzywa nie wykopane, kwiaty nie schowane, krzewy nie posadzone stoją w donicach...Kompletnie nie mogę ogarnąć..
OdpowiedzUsuńDrzewa sadziłam, ale owocowe. A przed domem mam skrawek lasu-ogromne srebrne świerki i las za moim polem, tylko rów oddziela.
Bardzo bym chciała mieć tak zadbane wszystko, jak Ty. Czy Twoja doba też ma 24 godziny? Pozdrawiam Cię kochana, cieplutko i idę sobie jeszcze popatrzeć.:)
Kochana bez przesady z tym porządkiem.Jest jeszcze trochę do roboty.Kto skopie ogródek? :) Widzę oczami wyobraźni Twój las.Piękny klimat na pewno tworzy.Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa:)))
OdpowiedzUsuńJeszcze tydzień temu i u mnie była piękna jesień ale dzisiaj już zimno nawet mroźno w nocy. Całe szczęście że tulipany wszadzone bo też je lubię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAlicjo u nas też już przymrozki:( ale co tam aby do wiosny! Czekamy na nasze tulipany:))) pozdrawiam serdecznie.
UsuńUwielbiam Mazury! Szczególnie latem, zdecydowanie lepsza opcja niż pobyt nad morzem.
OdpowiedzUsuńPo Twoim zdjęciach stwierdzam, że jesienią również zachwycają :)
Zgadzam się:) Mazury są piękne o każdej porze roku.Choć latem szukamy odmiany również nad morzem:) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWitam . Na wiosnę będą efekty naszej pracy. Też lubię pielęgnować ogród, sadzić i przesadzać. Podoba mi się twój blog.
OdpowiedzUsuńWitaj Małgosiu,dziękuję za miłe słowo:) Aby do wiosny:)
UsuńKocham jesień, ale tylko tą na zdjęciach... Kiedy za oknem jest wiatr, deszcz i wszędobylska szarość, mój entuzjazm maleje...
OdpowiedzUsuńPrzetrwamy i aby do wiosny:)
Usuń