sobota, 15 listopada 2014

Przepis na biszkopt rzucany.......




Dziś  przepis  na  biszkopt …….. zawsze udany  
 i
parę  słów  o  tym,   że  Nic  Nie Muszę!


*****


Staram  się  na bieżąco  śledzić  Wasze  blogi,
i
             podziwiam   twórcze  działania
          w  temacie  już  zimowo -  świątecznym,
U  Nostalgii   kosze  pełne  ślicznych  zawieszek
 Kasia  z   Rustykalnego  domu tworzy  cuda  
 na  świąteczny  Kiermasz,
A  do   Biankowych  pasji  wprowadziły się  cudne  myszki. 
I  wiele,  wiele   inspiracji…..

I  ja,  aby  nie  zostać  w  tyle, co nieco  poczyniłam
A  moje  myśli  krążą  częściej 
przy  dekoracjach  świątecznych,
Co prawda jestem na  etapie  planowania

I  nawet  powstała  już  pierwsza  bombka
Zrobiona  metodą  decoupage
na  bazie  mało  widocznych  spękań.
Jak  Wam  się  podoba?





A  to wszystko  za  sprawą  mojego M.

Podczas  porządkowania  moich  serwetek
w  celu  podzielenia  się  z  Agnieszką
przeglądałam  co mam.

/ dodam , że  Agnieszkę również  dopadła  decomania,  
co mnie  cieszy -  kolejny wspólny temat /

I  przy okazji  M. upatrzył  sobie  szczególny  motyw.
A  dlaczego  ja  tego nie  widziałem?
-  serwetka  z  zeszłego  roku.
No  i   jest -  pierwsza  ozdoba, 

Miejsce  docelowe   
to  
 kancelaria  w  Leśniczówce.

Powracam powoli  do  mojego  decuopage, 
trochę  rzeczy  zaległych  robi  się  już  i  przy okazji
złapałam  się  na tym, 
że niektóre  osoby  wymagają  ode mnie  zbyt  wiele.

I  to  właśnie  w  kwestii  Handmade.
Nie  wiemjak  jest   z tym u  Was ?
Ja,  jeżeli   robię  coś  własnoręcznie,
 owszem, sprawia  mi  to  przyjemność,
jest   odskocznią  od  pracy  zawodowej,
porzuceniem  wszelkich  myśli 
 o  sprawach  codziennych.
To   pomagała  funkcjonować,
To  oderwanie -   to  czas  -  sam  na  sam  z  sobą.
To wyciszenie,  niezbędne  do  życia .
Pod  tym  się  podpisuję,
Ale   To  wynika  z  moich  chęci,

Robię   to  BO  CHCĘ,
a   nie  MUSZĘ !!!

  Ale  dlaczego nie  wszyscy  chcą   to   zrozumieć !

Chętnie  obdarowuję  swoimi  drobiazgami  osoby   mi  bliskie  
co  sprawia  mi  ogromną  przyjemność,
a  jak  się podoba, to jeszcze  milej.
 i  chcę  aby  tak  zostało. 


******


W  Szczerym  Polu  rzucam  biszkoptem  ……….
Tak,  tak ,   dosłowne  rzucam 



U mnie  z  pieczeniem  biszkoptu różnie  bywało….
A  to    nie wyrósł
a  to  wyrósł  i  opad,
a   następny  zakalec,
  No  i   problem,
  kiedy  tort  w planie.
Do  czasu,  gdy  na SKYPE  moja   Ela  zaprezentowała
jak  rzuca  ciastem.
Oczywiście  owe   rzucanie  -   wskazanie  według  przepisu  poniżej

5 jaj
¾ szkl. cukru
¾ szkl. mąki pszennej
¼ mąki  ziemniaczanej

Przygotowanie

Połączyć  wszystkie  składniki
 / ubić  pianę  z  białek  i  połączyć  z żółtkami,  i   na koniec  mąkę / 
Piec  w  blasze  20  x 22cm,  w    temp. 160 -  170 C  ok. 30- 40min. 
Po  upieczeniu  gorący biszkopt  opuścić  z wysokości  60cm na ziemię
 /oczywiście w  blaszce/.
Ja  kładę   drewnianą  deskę  na  stół 
 i  wtedy 
rzucam lub  jak  kto  woli  puszczam.
Następnie  wstawić  do  uchylonego  piekarnika  do  wystygnięcia.
Często  do  biszkoptu  dodaję  jabłka  i  tak  było  tym razem.
Ciasto  ładnie  wyrośnie  i   jest  pulchne  jak  przystało na  biszkopt.
Polecam!

Ps.  Miało  być  jeszcze   trochę  fotek, niestety, 
z  uwagi  na  tempo  w  jakim działa  internet,
a  raczej nie  działa, poddaję  się.
Może  uda  się następnym  razem,
 przy  lepszej  pogodzie:)

U mnie  tak  często bywa, że  podczas  ładowania  zdjęć, 
można  obiad  ugotować  i  dopiero  się  uda  wrzucić  fotkę. 
Trwa  to   i  trwa.
Cóż,  w  końcu  w  Szczerym  Polu  mieszkam:)

A  mimo  to,  ja tu zostaję,
  spójrzcie jakie  widoki.



Ania
 



12 komentarzy:

  1. Miejsce docelowe bombki bardzo do niej pasuje. Podziwiam prace wykonane tą techniką i nie wiem tylko czy to bardzo trudne, bo mam ogromną ochotę spróbować. Co do rzucanego biszkoptu, to raczej trzeba się nad nim trząść żeby nie opadł, a nie rzucać nim, ale spróbuję bo do niedzielnej kawy będzie w sam raz :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta metoda ozdabiania daje wiele możliwości i na pewno do trudnych nie należy.Zachęcam:)A z biszkoptem? To nie wiem czy to sprawa mąki ziemniaczanej czy rzucania - nie wiem.Ja rzucam i to działa:) pozdrawiam

      Usuń
  2. Może i się kochana, ociągałaś i bombka pierwsza, ale za to jaka! Jak ja lubię takie sepiowe, jak starusieńkie! Śliczna jest, rób dalej!
    Zmusić się nie można i nie o to przecież chodzi! To nie pielenie ogródka, chociaż i z tym bywa różnie. Ale kto nie robi, ten nie rozumie. Ja pomimo, że to moja praca, nie chcę i nie mogę się zmusić. Jak coś mi nie pasuje albo nie moja bajka to nie będę tego szyć i koniec.
    A za te widoki, to z internetem warto się pomęczyć,:) Pięknie u Ciebie...:) Pozdrowionka.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie moja bajka - I tego się będę trzymać:) Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam.

      Usuń
  3. Śliczna bombka,też mam ochotę tego spróbować, bo bardzo podobają mi się tak ozdobione rzeczy i nie tylko świąteczne. Pozdrawiam.Kasia-mazurskie pasje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu jak jest ochota to przyjdzie czas na działanie:)Nawet myślę o poście Krok po kroku, może na przykładzie bombki.Może ktoś będzie miał chęć i skorzysta:) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Co za pyszności Kochana:) bombka bombowa!!!:) no i jelonki w paśniku:)
    fajnie, że się odezwałaś, bo już myślałam, że zapadłaś w tej cudnej głuszy:)
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo,że nie piszę, goszczę na Waszych blogach.Także nie poddaję się, a przerwa zawsze dobrze robi:) Buziaki:)

      Usuń
  5. Bombka jest piękna :) jeśli chodzi o biszkopt to rzucanie biszkoptem sprawdza się rewelacyjnie bo wtedy wiadomo, że już bardziej nie opadnie ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli tajemnica tkwi w rzucaniu:) To rzucamy dalej:)pozdrawiam

      Usuń
  6. Jeśli coś sprawia Ci przyjemność i pozwala się oderwać od rzeczywistości i przyjemnych problemów dnia codziennego, to bądź sobą i rób to, na co masz ochotę, bo nikomu nie musisz się tłumaczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Mysiu:) Tak więc odrywam się od rzeczywistości , bo ostatnio, to najlepiej mi wychodzi:)))

      Usuń