sobota, 24 stycznia 2015

Podaj cegłę!



Zapraszam wszystkich na post
 schodowo - ceglany ...
 moje skromne progi

* * *

Nasz dom oczywiście z cegły zbudowany,
ale niestety nie udało się zachować ceglanej czerwieni na zewnątrz budynku.
A to z powodu licznych pęknięć ściany szczytowej 
( Na pewno kiedyś pokażę Wam fotki z tego okresu)
Ale w wewnątrz domu to już inna inszość...
W tym roku udało się " otworzyć" górę czyli nasz strych. W planie mamy adaptację poddasza. Bez pośpiechu, tak na spokojnie.
Bo przecież na dole ok. 120m kw. w zupełności nam czteroosobowej rodzince wystarczy.
Gdy porównuję do poprzedniego domku
 - to tu mamy  raj:)
Jak już rozpisałam się na temat remontowy,
nie omieszkam pochwalić mojego męża Michała.
O tym, że dom nabyliśmy w opłakanym stanie to już pisałam. Dodam, że mój M wziął na siebie cały  ciężar remontu - a dosłownie to na swoje ręce. Nie mając doświadczenia w temacie remontowo - budowlanym....
Z pomocą przybył szwagier, któremu wiele zawdzięczamy przy tworzeniu Naszej Starości. Wspólnymi siłami dokonali przemiany naszego gniazdka.
A co do materiału, który jest nam bliski to zdecydowanie drewno, a i cegieł Ci u nas dostatek.
Cegłę mamy własną z rozbiórki części budynku gospodarczego.
Z wiadomych względów finansowych musieliśmy poczekać z zakupem schodów, a w tym roku powstały - drewniane. Wykonane z drewna dębowego przez zabieganego stolarza:)


* * *


* * *


* * *


* * *


Belka stropowa wyznacza granicę  góra - dół.
Oczyszczona i pozostała naturalna, nie miałam sumienia  zmieniać jej koloru.


Dzięki nim mogliśmy  otworzyć przestrzeń.
l otworzyliśmy łącznie z zejściem do piwnicy,
do której prowadzą solidne schody z cegieł. A że chcieliśmy oddzielić część na spiżarnię tak powstała ściana licząca
ok. 200 sztuk cegieł.


Sufit w piwnicy łukowy


 szyna, która stanowi podstawę stropu
pochodzi z 1908r.



Cegła wykorzystana do postawienia ścianki przy zejściu do piwnicy. Na części ściany udało się odkryć naturalną cegłę.


* * *

Lubię łączyć nowe ze starym trochę
w stylu Vintage ...

Na święta pojawiła się u  nas ta oto lampa.
Moja miejscówka do poczytania:)


Na dziś już wystarczy tych cegieł:)))
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie,
dziękuję za wszystkie komentarze
i za to, że Jesteście.
A kto wytrwał do końca niech się rozkoszuje wiosennym akcentem:)


* * *


* * *


Wiosną zapachniało choć za oknem biało.

PS. I nastał czas ferii zimowych
- planów wyjazdowych  brak. A odpoczywać zamierzam aktywnie czyli twórczo:)

A.F

piątek, 16 stycznia 2015

Cisza po burzy...



Dziś  odsłonię Wam obrazki z
 ostatnich dni na Naszej Starości.
Było deszczowo,
słonecznie
 i  burzowo.
Tak, tak nad Mazurami
zagrzmiało,
trochę błysków,
A po chwili nastała głucha cisza
i raj dla oczu.
Piękno uchwycone w biegu 
z okien  naszego domu.
Krajobraz zmieniał się
 jak w kalejdoskopie....
a miało być obrazowo:)


* * *

* * *

* * *

* * *

* * *

* * *

* * *

* * *

* * *


* * *

Mimo niepogody widoki cudne...
zgodzicie się
 ze mną:)

* * *
A ostatni czas z książką w ręku...
zachwyciła mnie pozycja
" Chłopiec z latawcem" 
Nie chcę za wiele zdradzać,
 na pewno jest to literatura niełatwa, 
poruszająca  i  wywołująca emocje 
takie jak złość, smutek ale i uśmiech.
Niezwykle wzruszająca historia.
Zdecydowanie zaliczam ją do pozycji, do których chcę jeszcze wrócić...także szczerze polecam.
Kolejny tytuł tego autora też już pochłonęłam...



A  zaczynam trzecią powieść  
" I góry odpowiedziały echem" 
Dziękuję za Waszą obecność i komentarze:)

Ps. Już  niebawem wracam do malowania
i na pewno pokażę wam efekty.

Ania