poniedziałek, 27 października 2014

Hubertus 2014

Witam   Was
w  poniedziałkowy  wieczór.

Dziś relacja z sobotniej imprezy,
a  dokładnie,
coś dla miłośników jazdy konnej
czyli
Hubertus 2014.


To  impreza  , w  której  miałam okazję
uczestniczyć  już po raz drugi.
Owe  spotkanie,
dodam, że  bardzo  widowiskowe ,
odbyło się   w  minioną  sobotę
 w zaprzyjaźnionej
Szkółce  Jeździeckiej
Agnieszki  Waraksy.

Z  racji tego, że  nasze dziecko
 zainteresowane  jazdą konną
-  nasza  obecność  staje  się  już  obowiązkiem
wobec  dziecka  i   jej  pasji.
Pasja?
Nie  wiem, a  może  chwilowe  hobby,
które  trwa  już  dwa  lata.
Tak  czy  inaczej  zainteresowania  dziecka
trzeba  wspierać  i  pielęgnować.
Tak  więc  TO  czynimy.

*****

Oczywiście  Święty  Hubert  to patron  wszystkich  myśliwych  i  jeźdzców
-  stąd  nazwa  Hubertus.




Gonitwa  za lisem
 rozpoczęła  imprezę.
Bardzo  widowiskowy  obraz
 galopujących wierzchowców na  tle  lasu.








Wszyscy   spisali  się  na  medal,
  a  Nowym Lisem  została
Amazonka  na  Prymuli.

Kolejne  atrakcje:
-  mini gonitwa
dla  mniejszych  koników  i  młodych jeźdzców


-   szukanie  kity  lisa

I  tu  udział  Julki  na  zimnokrwistym koniku  czytaj  grubasie,  
a  dokładnie  na  Młodej.
/ i  co  z  tego, że  to  właśnie  Młoda  ugryzła  ją  latem,
a  że  na  oklep - też  jej  niestraszne /










Najważniejszym   konkursem,
na  który czekają  dzieciaki  jest
Przebieranka
czyli  przebieramy  konia  i  jeźdzca.

W  tym  roku  dzieci wykazały  się szczególną
 kreatywnością.
Na  padoku  mogliśmy  podziwiać
smoka  wawelskiego
jednorożce
wampira
batmana
dwie  pary  młode
śmierć na  swym  rumaku .

 A    nasza  latorośl 
 wystąpiła  w  roli  Amorka.



Niestety  nie  udało  się  wystąpić  na  Pegazie.
Otóż,  przygotowane  białe  ogromne  skrzydła 
 nie  przypadły  do  gustu   Iskrze -  konikowi  Julki,
który  zachowywał  się  nerwowo.
 Stąd   zmiana  planów.

Co  prawda  słoneczko  umilało  nam  czas,
jednak  wiatr  nas  nie  oszczędzał.
Mimo  tego  impreza  była  bardzo  udana.

*****

 Poniżej   pierwszy  skok  Julki  na  Iskrze.
Uwieczniony przez Agnieszkę
podczas  wypadu  do  stajni   w  Kątach.





 Także  jazda  konna  to  temat 
nam   bliski,
choć  nie  ukrywam, boję  się
o  moją  delikatną  dwunastolatkę.
No, ale  kiedy  ona  To  tak lubi:)

Teraz  rozumiecie  skąd  w  stajni  dwa  wałachy:)

A   tu  w  Szczerym Polu
z  naszym  arabem  Dyktatorem
Jak  ja  lubię te   imiona  dla  koni :)
Piorun
Haryzma
Olkusz
Feba
Kalif
Wicher
Favorit





***

Pozdrawiam  serdecznie
ze  Szczerego  Pola
Ania

13 komentarzy:

  1. Och jak cudownie wspierać swoją latorośl w tym, co tak bardzo kocha...fajnie spędzony czas, tak rodzinnie...gratuluję Wam:)
    BUZIAKI :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam konie.To takie piękne i szlachetne zwierzęta.W moim mieście jest stadnina i jestem obecna na prawie każdych zawodach, jakie są organizowane (jako widz, bo do jazdy raczej mnie nie ciągnie).Pozdrawiam. Basia mazurskie pasje-świat Basi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu u nas podobnie,też chętnie każdego roku w lipcu podziwiamy pokazy konne przy Stadzie Ogierów,gdzie Julka rozpoczęła swoją jazdę konną:) pozdrawiam

      Usuń
    2. Czy masz na myśli Stado Ogierów w Kętrzynie?

      Usuń
    3. W takim razie zapraszam do mnie, gdy tylko będziesz w moim mieście :)

      Usuń
    4. Nie wierzę:) Kiedy to ja właśnie pracuję w Twoim mieście Basiu.Ale ten świat mały:) To jesteśmy umówione.

      Usuń
    5. Ok. Czekam na wiadomość :)

      Usuń
  3. Piękna pasja, trzeba wspierać absolutnie! Zwłaszcza w czasach, kiedy częstymi i jedynymi pasjami u dzieci jest jedzenie chipsów i gra na kompie. Smutne ale prawdziwe niestety.
    Oby tak dalej, kochana.:) Buziaki.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna impreza i fajnie że Twoja córka rozwija swoją pasję a Ty ją w tym wspierasz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jazda konna? cudnie ! A i sama impreza na pewno była świetna :) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna relacja Aniu, Twoja córa ma wspaniałą pasję, myślę, że ta miłość do koni to już na zawsze pozostanie... :-)))))
    Całusy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Każda matka boi się i martwi o swoje dzieci, ale cóż począć, kiedy mają pasję i kochają to, co robią? Trzeba zacisnąć zęby, zamknąć oczy i pozwolić im się rozwijać :)

    OdpowiedzUsuń