Wrzesień w Szczerym Polu bywa różnorodny
czasem słońce nie pozwala zapomnieć o lecie,
za chwilę powieje zimny wiatr, a wraz z nim
świadomość nadchodzącej jesieni.
świadomość nadchodzącej jesieni.
Jesień nie należy do moich ulubionych pór roku,
ale lubię ją za jej barwy,
za wieczory w blasku płonących świec,
za jarzębinę
i tyle możliwości dekoracji zaczerpniętych
z przyrody...
ale lubię ją za jej barwy,
za wieczory w blasku płonących świec,
za jarzębinę
i tyle możliwości dekoracji zaczerpniętych
z przyrody...
Przed wejściem do domu królują dynie w
towarzystwie zieleni Hebe,
żółtozielonej Trzmieliny.
No i Wrzosy
W tym roku nie udało się
wyhodować własnych dyni, choć byłam przygotowana... cóż nasiona nie powschodziły:(
Ale dzięki Asi cieszę oczy pięknymi okazami w różnych kolorkach.
Niespodzianka wielka, dziękuję Asiu jeszcze raz:)
Latem udało się założyć nową
rabatę kwiatową.W planie są kwiaty wieloletnie...
Zawsze podziwiam rabaty kwiatowe tworzone z konsekwencją
co do kolorów np. fiolet z żółtym
czerwień, pomarańcza i cytryna.
Może kiedyś i mi się uda?!
Pierwsze sztuki
Jeżówka
Dzierżan pięknie się przebarwia
Ups...zapomniałam nazwę tego kwiecia,
muszę to nadrobić:)Z ogrodowych nowości
dołączyła hortensja Pinky Winky,
od dawna za mną "chodziła"
* * *
Pamiętacie budowę tarasu
i przymiarki do pomostu?
Chętnych odsyłam TU
I tu wykorzystaliśmy również drewno modrzewiowe, mój osobisty Leśnik twierdzi, że modrzew jest idealny do zastosowań na zewnątrz.
Pogoda dopisała i ruszyliśmy dalej, oczywiście
wspierałam męża swoim towarzystwem,
a w międzyczasie, przy pięknym słońcu,powstała mała dokumentacja zdjęciowa
i nie tylko...
Na początek robocza konstrukcja
Jak widać wszystko pod linijkę
Taki widok nad stawem
Powstał na belach dębowych,
w kontakcie z wodą dąb najlepszy.
Z uwagi na panującą suszę,
na poziom wody nie możemy narzekać.
Kolejne moje jesienne kadry
Konie łapałam w biegu i chyba udane ujęcie
Bocian pozostawił swe pióro,
ciekawe czy w przyszłym roku tu wrócą...
Konie łapałam w biegu i chyba udane ujęcie
ciekawe czy w przyszłym roku tu wrócą...
Lampiony, świece i ogień w kominku
to lubimy szczególnie o tej porze roku
Udało się ususzyć hortensję Annabelle,
dziękuję Wam dziewczyny za podpowiedzi
PS. Kochani, wciąż trwa zabawa CANDY,
klik
Wianek czeka na właściciela.
Pozdrawiam ciepło życząc słoneczka i
dobrej pogody na spacer do lasu
Ania
Ach ale wspaniałe zdjęcia, przeniosły mnie w czarodziejską krainę. Piękny masz ogród, kwiaty, no i te dynie. Polecam z tej mniejszej, mocno pomarańczowej Hokkaido zupę dyniową- krem z tymiankiem. Boska jest.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jakoś nie mogę się zabrać za gotowanie zupy dyniowej....ale może kiedyś:)
UsuńCzytajac Two post zaczelam sie zastanawiac jaka jest moje ulubiona pora roku?? i tak sobie mysle, ze chyba nie potrafie jednoznacznie zdecydowac, ale cz jesien nie jest najpiekniejsza??? i najhojniejsza??? sciskam mocno!!!
OdpowiedzUsuńZe mną jest podobnie przy wyborze tej ulubionej...waham się między wiosną a latem:) A jesień to paleta barw i w tej kwestii przoduje:)
UsuńUroczo , kolorowo i co by nie mówić wspaniale - możesz napisać coś więcej o zasuszaniu hortensji pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńO hortensjach w poście u Ciebie Dusiu:)
UsuńPięknie :) Uwielbiam jesień!!~!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWitaj, też nie przepadam za jesienią, smutek pustych pól dla mnie jest przygnębiający.
OdpowiedzUsuńPrzed dyniami jeszcze się bronię, na razie posadziłam hebe, wrzosy,wrzośce afrykańskie, chryzantemy.
Dzisiejszy dzień był piękny ,chciałoby się powiedzieć chwilo trwaj. Twoje zdjęcia są
cudowne, można oglądać na około.Pozdrawiam
Jak widać lato nie odpuszcza,szczególnie wczorajsze temp.30 stopni nie przypominały o nadchodzącej jesieni:)
UsuńAniu, masz pięknie wokół,a dekoracje z dyniami rewelacja. Taką jesień lubię. Pozdrawiam serdecznie. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńKasiu dynie to już jesienny obowiązek:)
UsuńAniu, Twoją jesień można polubić :)
OdpowiedzUsuńZawsze szukam pozytywów, a w tym roku czerwień wygrała:)
UsuńJuż słyszę szum tataraku i kumkanie żab...co za klimat, aż miło popatrzeć...
OdpowiedzUsuńJesteś najlepsza i widać, że to kochasz, więc...niech Ci się wiedzie i darzy jak to mówili kiedyś...
Buziaki:)
Aga z Różanej
Aga wiesz,że kocham moje szczere pola i więcej do szczęścia mi nie potrzeba:) ściskam
UsuńPiękne zdjęcia! Taka jesień jak prezentujesz można polubić:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI jesień ma swoje uroki:)
UsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuńCzytając posta znów wiele się myśli kłębiło i wrażeń ale nim sięgnęłam do klawiatury, a to pies zaszczekał za oknem i... uleciało. Chyba jeszcze śpię :D
Pięknie u Ciebie, mieszkać nad wodą to moje marzenie, uwielbiam pływać kajakiem i myślę tak sobie, że przynajmniej na początku pływałabym niemalże w każdą wolną chwilę gdybym się przeprowadziła nad wodę. Dynie pięknie obrodziły, gratuluję :)
Pozdrawiam gorąco i dziękuje za odwiedziny :)
Agatko, aby popływać kajakiem to musimy się przemieścić trochę,bo to co blisko to nasz nie za duży staw:) w którym w tym roku odważyłam się popływać, bo moi domownicy zażywają kąpieli od paru lat.A ja nie wiem ryb chyba się bałam:)))
UsuńPiękne i klimatyczne zdjęcia :) Bardzo lubię wrzosy, Babcia Mysz natomiast kocha je miłością bezkresną i chyba ja sobie zasadzę jakiś do kuchni :) Dynie muszę zdobyć, bo ogródka nie mam a Babcia nie zasadziła ich w tym roku. Nie mamy ani nawet jednego kabaczka, a cukinie wszystkie zjadłam!
OdpowiedzUsuńJa w tym roku nie doczekałam się własnych dyni, ale w prezencie otrzymałam - co widać na załączonym obrazku:) Kabaczków i cukinii też brak,tak myślę sobie,że w tym roku za mało serca włożyłam w ogród warzywny.W nast. sezonie będzie lepiej:) pozdrawiam A.
Usuń