Czas poświąteczny, wciąż zachowany klimat,
który tworzą świece...mnóstwo świec
i blask choinkowych lampek.
który tworzą świece...mnóstwo świec
i blask choinkowych lampek.
Mimo, że już po Świętach, ten czas PO lubię bardzo,
to czas kiedy zwalniam,
to czas kiedy zwalniam,
nigdzie się nie śpieszę, bez wywodu,
że się spóźnię Tu czy Tam,
nic nie muszę,
poranki rozpoczynam później niż zwykle
i bez poczucia winy,
i bez poczucia winy,
unikam wypraw "do miasta",
zaszywam się w pieleszach domowych,
aby pobyć sama z własnymi myślami
takie moje slow life, gdy książka czeka,
bez zbędnych słów
aby pobyć sama z własnymi myślami
takie moje slow life, gdy książka czeka,
bez zbędnych słów
W tym roku sprawiliśmy sobie
dwa drzewka świąteczne,
druga choinka króluje w pokoju myśliwskim męża,
to tam spędzamy ostatnio zimowe wieczory.
Miejsce szczególne zasługuje
na oddzielny post ... może kiedyś
Kolejne kadry powstały w Szczerym Polu
podczas zimowej aury
ze śnieżnym tłem
A taki wianek przygotowałam na
kiermasz świąteczny zorganizowany w
ramach aukcji charytatywnej, o której już tu pisałam.
Pozdrawiam Was serdecznie
życząc w Nowym Roku
Zdrowia, Szczęścia,
Czasu
dla siebie i swoich bliskich.
A.F