piątek, 1 grudnia 2017

Stylizacja mebli i metamorfoza witrynki


Zapraszam   na fotorelację z warsztatów ze Stylizacji mebli
farbami Annie Sloan.
Otóż, warsztaty prowadziła przemiła Daria, która jest  właścicielką pracowni w Mrągowie
czyli  odległość idealna .
Nie był to mój debiut z farbami kredowymi AS i chętnie do nich wracam.
Komoda potraktowana AS ma się bardzo dobrze, użytkowana
nadmiernie / stoi w przedpokoju jako miejsce na obuwie/
Kto ciekawy metamorfozy komody, to zapraszam
TUTAJ



Podczas  spotkania  prowadząca  omówiła  tajniki  stylizacji mebli
czyli
 POSTARZANIE 
przenoszenie  aplikacji  za  pomocą TRANSFERU i tu  przyznaję  się  bez  bicia,
 szczerze znienawidzona  przeze mnie od  kilku lat.

SZABLON  to kolejny sposób  na  ozdobę  nie tylko drewna.
WOSKOWANIE  i  tu  dylemat  brązowy,  a  może  czarny wosk.
Uwaga!!!
Jasny  wosk  nakładamy zawsze  jako  pierwszy  następnie  ciemny,
nigdy  odwrotnie!
i  dla mnie  nowość to
ZŁOCENIA,
preparat  zakupiony  dawno  temu  i nie  wiedzieć  czemu  debiutu  nie  doczekał.

No  i ....  wisienką  na  torcie była
 STYLIZACJA  WŁASNEGO  MEBELKA.
  Przytargałam  komódkę, która  zawiśnie  w  łazience na piętrze, taki  jest zamysł...
ale  do łazienki  droga daleka.

Wybór  kolorków,  każda  z  nas  poszła  w  innym  kierunku z wyborem  koloru  i  to  jest
zawsze  najfajniejsze, wyrażenie  siebie  i co  mi w duszy  gra.
Decydując  się  na  tak  odważną  zieleń kierowałam  się  dopasowaniem do  planu  łazienki.
W  tej  chwili  kolor  mi obcy,  co chodzi  o wystrój  obecnego wnętrza.
Zawsze  można  przemalować.

Tak więc  w przemiłym  towarzystwie  pod  opieką  sympatycznej  Darii
 spędziłam  kolejny  super dzień.
Z  dala  od  trosk  życia  codziennego,obowiązków i spraw  zawodowych.Taki  oddech  i reset potrzebny  jest  każdemu i ważne,  aby  wygospodarować  czas  DLA  SIEBIE.
Oczywiście  kadry  jako załącznik.












Skrawki pierwotnej wersji witrynki, czekała na swój czas.



Oto i ONA.
namachałam się przy niej,
 czas ograniczony...



Przed metamorfozą taka  szara myszka




Każda  z nas"szukała siebie"
co widać na załączonych obrazkach.





Pozdrawiam już grudniowo
 i za chwil parę wracam :)

A.N.I.A

 

7 komentarzy:

  1. Witrynka jak marzenie, teraz z łazienką pójdzie szybciej, bo przecież masz już do niej szafeczkę. Taki kurs to nie tylko nowe umiejętności i znajomości, ale też świetny reset od dnia codziennego. Pozdrawiam. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem do niej przekonana, tymczasowo zajmuje miejsce w pracowni, spoglądam na nią i się uśmiecham, bo przypomina mi fajny dzień z super dzieeczynami:) Pozdrawiam ciepło Celu😊

      Usuń
  2. Przede wszystkim widzę tu ogrom pracy, poświęconego czasu a przede wszystkim pasję :)))))
    Cudownie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jest Agatko, a taka praca to czysta przyjemność.Lubię taki odpoczynek:) Pozdrawiam Agatko.

      Usuń
  3. Świetne warsztaty, pod profesjonalnym okiem można nauczyć się wiele tajników i trików :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uczymy się też od współuczestników, to bardzo ciekawe doświadczenie:)Pozdrawiam Małgosiu

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bardzo podobają mi się te warsztaty.Na dodatek super blog jest prowadzony.

    OdpowiedzUsuń