czwartek, 26 marca 2015

Misz masz z jajem...

Święta coraz bliżej, a ja oprócz wianków 
nie mam chęci na nowe ozdoby...
Przegląd zrobiłam i stwierdziłam,
że pozostanę przy tym co już posiadam
czyli nie szaleję ...
Na pewno wykorzystam do dekoracji
jajeczka z tkaniny,które zrobiłam w zeszłym roku.
Czyli mój Hand made:)











Wyszperałam nieco starsze... 
Z  cekinami wymyśliła Julka podczas
wizyty w pracowni ceramicznej i stworzyła jedno
czyli słomiany zapał:)
A reszta została dla mnie
no i ja jak ten świstak.
Powiedziałam nigdy więcej,
a myślałam, że do cierpliwych należę...






A te szczególne,
mają naprawdę trochę lat, wykonane z bibuły
 przez ciocię  Anetki.
Przypominają mi o  czasie spędzonym
 z  ciekawymi ludźmi....czyli podchodzę do nich sentymentalnie. 





A tu jaja ceramiczne przygotowane czekają na zdobienie


Jajeczka wykonane przez Małgosię w tej samej pracowni:)


Ja w tym roku nie mam weny na nowe pisanki,tak więc zadowolę się tym co mam:)
Tyle w temacie przygotowań w Szczerym Polu.

Dziękuję Wam za miłe komentarze pod adresem
moich sielskich wianków:)
Ania

10 komentarzy:

  1. Pisanki to nie koniecznie to co lubię. .. jakoś tak mam i już . Wolę wianki, pta sz ki i drewniany inwentarz, ale t a kie jaja z historią też posiadam i pieczołowicie o nie dbam:)
    BUZIAKI :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisanki to nasza tradycja i niewiele osób się tym zajmuje,dlatego przychodzi czas na sentyment.Pozdrawiam Aguś:)

      Usuń
  2. Pisanki to nie koniecznie to co lubię. .. jakoś tak mam i już . Wolę wianki, pta sz ki i drewniany inwentarz, ale t a kie jaja z historią też posiadam i pieczołowicie o nie dbam:)
    BUZIAKI :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie jaja fantastyczne! Twoje szmacianki cudne, dobrane materiały i wykończenie bajka.:) No i moje kochane kropeczki. :) :) :)
    Ja niewiele jaj mam w domu, może dlatego, że wolę dekoracje, które dłużej cieszą oko, ale podziwiam wszelkie jajeczne prace, zwłaszcza te, do których mi najdalej. Ostatnio zakochałam się w strusich ażurowych jajach. Zrobić takie- mistrzostwo świata!
    Bibułowe robiła ostatnio moja córka - pracochłonne.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ażurkowe strusie jaja też podziwiam..nieraz oglądałam jak się robi reliefy i wymaga to precyzji:) Nie wspomnę o wycinaniu.

      Usuń
  4. Piękne.Ja mam stare pisanki wykonane przez moją Teściową - i obchodzę się z nimi jak z jajkami :)) drżę, by nic im się nie przytrafiło..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, bo ręcznie malowane to jak dzieło sztuki:)

      Usuń
  5. Ale piękne, ja próbowałam zrobić te materiałowe z tasiemkami i nie wychodziło. Dałam sobie spokój. Może w przyszłym roku :-) Zostałam przy cekinach, dużo roboty, ale się udało. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie odwrotnie ...tkanina mi bliższa,a cekiny " odmawiają" współpracy:) każdy ma coś swojego i to najważniejsze.Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Śliczne i takie różnorodne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń